Mój ostatni wpis z wyprawy belgijskiej dotyczy miejsca które udało mi się zobaczyć na sam koniec zwiedzania. Było to Muzeum Wellingtona znajdujące się w miasteczku Waterloo, ponad 5
kilometrów na północ od pola bitwy. Budynek ten służył Księciu za Kwaterę
Główną, bezpośrednio przed bitwą w dniu 17 czerwca, jak również po zakończeniu działań wojennych. To właśnie tam napisał słynny meldunek informujący oficjeli brytyjskich o zwycięstwie i
jednocześnie nazwał je "bitwą pod Waterloo". Jak już wspomniałem
wcześniej, miasteczko to znajduje się ponad 5 kilometrów od pola bitwy i nie
padł tam nawet jeden strzał. Bardziej logiczną nazwą wydaje się być "La
Belle Alliance" (co funkcjonuje w historiografii prusko-niemieckiej)
Jednak przez tą wzmiankę w meldunku Wellingtona, bitwa dziś jest znana na całym
świecie właśnie jako "Bitwa pod Waterloo". Raport, który Książę
napisał 19 czerwca został powierzony Majorowi Henry Percy'iemu z 14 Pułku Light
Dragoons. Asygnowano mu również dwa orły imperialne (z 45 i 105 Pułku Piechoty
Liniowej) zdobyte na Francuzach dzień wcześniej. 21 czerwca dotarł on do Londynu, gdzie jego wieści zostały przyjęte z ogromnym entuzjazmem i radością
tłumów.
Wracając do muzeum - jest ono podzielone na 14 pomieszczeń,
każde zawierające eksponaty dotyczące bitwy i samego budynku. M.in. znajduje
się tam pokój i łóżko na którym umarł Pułkownik Gordon - wielki przyjaciel
Wellingtona oraz stół gdzie Książę napisał swoją słynną depeszę o której
pisałem powyżej. Na tyle budynku, w ogrodzie znajduje się kilka grobów
poległych oficerów brytyjskich i mały grobowiec gdzie umieszczono....amputowaną
nogę hrabiego Uxbridge'a ! Dowódca kawalerii i konnej artylerii Aliantów dostał
postrzał kulą armatnią w nogę w dniu bitwy - potrzebna była amputacja, ale
hrabia przeżył bitwę. Tyle historii, zapraszam do oglądania zdjęć :)
Zdobyte orły francuskie (45 i 105 Pułki Piechoty Liniowej) wręczane Wellingtonowi
Łóżko na którym umarł Pułkownik Gordon
Stół na którym Wellington napisał słynną depeszę 19 czerwca 1815 roku
Merde !!! :)
Grób Majora Arthura Heyland'a z 40 Pułku Piechoty znajdujący się na tyłach muzeum
Kościół Św. Józefa znajdujący się po drugiej stronie ulicy od Muzeum - pamięta on czasy bitwy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz