Każdy szanujący się rekonstruktor zna zeszyty Wydawnictwa Osprey, Pamiętam jak zaczynałem moją przygodę z "żywą historią" w 1999 roku, przed erą internetu, to ich skany na płytach CD były na wagę złota. Głównie te z serii "Men-at-Arms" i "Warrior" gdzie można było znaleźć szczegóły uzbrojenia, umundurowania itd. Z czasem człowiek przerzucił się na bardziej fachowe książki i internet otworzył kopalnię nowych informacji, ale wciąż można znaleźć ciekawe tytuły i szkoda, że w Polsce (poza kilkoma próbami) nie wydawano tych pozycji. Ostatnio widziałem, że "Napoleon V" się za to wziął więc trzymam kciuki.
Na pewno zaletą jest tutaj bogactwo i różnorodność badanych tematów, można znaleźć np. zeszyty poświęcone formacjom wojskowym o których nikt nie słyszał, czy też o indywidualnym uzbrojeniu żołnierzy z różnych epok. Do tego ZNAKOMITA szata graficzna, myślę, że Osprey właśnie na tym głównie się skupia i to przynosi sukces. Ilustratorzy są o wiele lepiej opłacani niż osoby piszące teksty, ale są to prawdziwe autorytety i bym powiedział legendy grafiki militarnej. Gerry Embleton, Angus McBride (R.I.P.) Graham Turner, Christa Hook by wymienić tylko kilkoro z nich. Chociaż muszę powiedzieć, że niektóre teksty dla Osprey-ów pisały takie autorytety napoleońskie jak David Chandler, Philip Haythornthwaite, Peter Hofschroer czy też słynny Otto von Pivka, czyli ukrywający się za tym pseudonimem Digby Smith (napisał on teksty do wielu wczesnych napoleońskich Osprey-ów)
Minusem jest nierówność w poziomie wydawanych zeszytów - można trafić naprawdę na genialne tematy, świetnie opisane ze znakomitą szatą graficzną, a czasem trafią się tzw: gnioty gdzie przepisywane są utarte schematy i ilustracje też wołają o pomstę do nieba. Całe szczęście, że więcej tych pierwszych niż drugich i muszę powiedzieć, że mam w swoich zbiorach bardzo dużo tytułów tego wydawnictwa, ale z racji tego, że jest to blog napoleoński to zebrałem tylko te do kupy i wrzucam je wszystkie w tym poście.