wtorek, 18 lipca 2017

Lidzbark Warmiński - 210 rocznica bitwy pod Heilsbergiem (9-11.VI.2017)

Heilsberg 2017, czyli 210 rocznica bitwy pod Lidzbarkiem Warmińskim. Reklamowana jako największa napoleońska impreza w Polsce w tym roku. Na tę okazję ściągnięto rekonstruktorów z zagranicy i silną reprezentację krajową. Na pewno sukcesem była obecność Olega Sokolova, weterana sceny napoleońskiej, który na okazję bitwy wcielił się w osobę Marszałka Soulta i dowodził stroną "francuską" Rolę Napoleona odgrywał Klemens z 12 Pułku Piechoty XW i trzeba powiedzieć, że całkiem mu to wychodziło, ale chyba większą furorę robił jego namiot :) Kawalerię odgrywał przede wszystkim 2 Pułk Ułanów XW, na ten moment (moim zdaniem) najlepsza grupa jeżdżąca konno w klimatach napoleońskich na świecie. Dla nas (3 Pułku XW), był to długo oczekiwany debiut jako francuska lekka piechota, czyli 3eme Legere. Pomysł wziął się stąd, że wielu z nas nie podobała się sytuacja, że na batalie gdzie wojska Księstwa Warszawskiego nie brały udziału (historycznie), jeździmy jako Pułk 3 XW (jako część Polskiej Dywizji XW) Stąd stworzenie alternatywnego projektu francuskiego, czyli odtworzeniu postaci szasera pieszego lekkiej piechoty z lat 1800-1807. Póki co mamy 3 w pełni umundurowanych członków grupy, ale reszta pomału będzie uzupełniała brakujące elementy stroju i wyposażenia. Był to również mój debiut jako dowódca sekcji (na razie jako nieformalny kapral :) Szkolenie odbywało się w języku francuskim i została wprowadzona taktyka lekkiej piechoty, czyli walka w tyralierze. Było to ciekawe doświadczenie i pomimo małych błędów, radziliśmy sobie całkiem dobrze, co zaowocowało pochwałami od m.in. Olega Sokolova i Jakuba Samka (dowódcy francuskiej kolumny) Poniżej wklejam kilka fotek z naszej fejsbukowj stronki, całość można znaleźć TU Nasz Pułkowy kronikarz Degol napisał do tego krótki opis i to również zamieszczam.  


Wyprawa do Lidzbarka Warmińskiego na 210 rocznicę bitwy pod Heilsbergiem była długo przygotowywana i wyczekiwana. Bitwa ta jest szczególnie ważna w dziejach naszej Grupy, bo pierwszy raz stanęliśmy w polu w mundurach i stylistyce francuskiego 3eme Regiment Infanterie Legere. Po prawdzie, na razie tylko trzech żołnierzy było umundurowanych i wyposażonych jak przystoi na szaserów pieszych, a pozostali wykorzystując elementy munduru piechoty Księstwa Warszawskiego starali się nawiązać w barwie i wyposażeniu do lekkiej piechoty. Początek został wszak uczyniony. Podkreślenia wymaga, że formuła naszego udziału jako 3eme istnieje tylko w ramach Pułku 3-ciego Piechoty XW i nie tworzy to odrębnej grupy rekonstrukcyjnej. Jako 3eme mamy zamiar występować w bataliach i biwakach gdzie woyska XW historycznie nie było, a do takich zalicza się bitwa pod Heilsbergiem. Po krótkim przeszkoleniu pod francuską komendą grenadiera (na ten moment szasera) Hasika wzięliśmy udział w potyczce w zapadającym zmroku. Walna bitwa odbyła się następnego dnia. Większość czasu walczyliśmy w tyralierze, ale kilka razy wracaliśmy do szyku batalionu walcząc w linii i tworząc czworoboki. Szczególne uszanowanie należy się szaserowi Hasikowi, który debiutując jako dowódca sekcji w polu, komenderując po francusku, wzorowo sprawił się w dowodzeniu. A nie było to łatwe, gdyż po wielokroć przyszło szybko stawać w szyku z całym batalionem, na odmianę z walką w tyralierze. Batalia okazała się dla nas bardzo dynamiczna i manewrowa. I na to także liczyliśmy działając jako 3eme legere.